Marta Lipińska - FOTOGRAFIA

Fotograf ślubny, fotograf dziecięcy Ostrów Wlkp, Krotoszyn, Warszawa, Pruszków

sobota, 30 czerwca 2012

Półroczna Oleńka

Gdy trafiają mi się takie modelki, jak Ola mogłabym zdjęcia robić całymi godzinami! Dlaczego tak pisze bo z moim "prywatnym dzieciem" to różnie wygląda? Ostatnimi czasy, wkraczamy chyba w "cudowny" okres buntu dwulatka, tym samym nasze sesje trwają max po kilka minut i z reguły są wielce uzależnione od jej dobrego humoru, którego w moim mniemaniu jest niewiele ;) No cóż, podobno matka zawsze krytycznej patrzy na własne dziecko. Tak czy siak, nie mogłam się nadziwić, jak układała mi się "współpraca" z sześciomiesięczna Oleńka, uśmiech nie znikał jej z twarzy, co sprawiało, że pomysły na miejsca zdjęć rodziły się w mojej głowie własciewie na poczekaniu... coż będę pisać więcej, lepiej pokażę! :]














I żeby tradycji stało sie zadość, zdjecie z dzielnie asystującą mi Olową Mamą! :)


wtorek, 26 czerwca 2012

Ania, Łukasz i ..... - sesja ciążowa - Poznań

Ach co to była za sesja, ach co to było za popołudnie ( i wieczór, ale o tym już na blogu nie będę pisać ;)), ach jacy modele mi się trafili! No dooobra, kończę już to "achanie", co nie zmienia faktu, że jadąc do Ani i Łukasza byłam absolutnie pewna, że te zdjęcia muszą się udać! No i się udały! Mam nadzieję, że Wam spodobają się również. Miało być sielsko i po domowemu, z odrobiną szczyptą wariacji... Lejdis end dżentelmen.... Anna, Łukasz i ukryta Lena_Zofia_Gabiela (właściwe zakreślą sobie rodzice) ;-)













środa, 20 czerwca 2012

Staś | Ola | Nadia

Pogoda nadal w kratkę, więc zachłannie łapiemy te cieplejsze dni... spacerujemy polnymi ścieżkami, ja napawam się widokiem tańczącego w wietrze zboża w kolorach późnego popołudnia...mam nadzieję, że że wiecie o czym mówię;) Nie wyobrażam sobie zatem, zostawić mój aparat w domu. W niedzielne popołudnie dołączyli do nas Staś i Ola wraz ze swoją mamą. Dzieciaki bawiły się znakomicie, ja nie mniej...  zresztą sami popatrzcie :)













poniedziałek, 11 czerwca 2012

Czerwcowo


Kolejny rok z rzędu zauważam, że czerwiec przestał być ciepłym miesiącem... trochę szkoda. Mam jednak nadzieję, że letnia garderoba mojej córki, nie przewegetuje całego sezonu, i tym samym nigdy nie będzie już przez nią wykorzystana. Na szczęście mało sprzyjająca aura nie przeszkadza owocować drzewom, a nam cieszyć się ich plonem. Na pierwszy rzut idą uwielbiane przeze mnie (i przez Nadię już też) dziadkowe czereśnie, zapewniam Was są przesoczyście smaczne :)






sobota, 2 czerwca 2012

Kacper

Z małym poślizgiem, bo przepiękny czas kwitnienia drzew już za nami, mam przyjemność zaprezentować kilka ujęć pana Kacpra wraz ze swoja mamą, tata się niestety tym razem na sesję nie załapał, ale lato przed nami więc mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja sfotografować rodzinkę w komplecie. Szanowni Odwiedzający, Pan Kacper...